poniedziałek, 23 czerwca 2014

Z ostatnich treningów na skrze.....

Nim popsuła się pogoda każdego dnia była okazja do ćwiczeń na powietrzu. Bez porównania lepiej mi się ćwiczy w parku niż na sali gimnastycznej lub w domu. Niewątpliwą zaletą jest piaszczyste i nierówne podłoże, które zmusza do ciągłej kontroli pracy nóg. Na sali gimnastycznej gdzie podłoże jest równe łatwo popaść w rutynę i ćwiczyć poruszanie się w sposób szablonowy. Ponad to w parku można znaleźć zaskakującą liczbę "pomocy naukowych" czy to w postaci "sprzętu do rozciągania" wykorzystując w tym celu okoliczne drzewa, czy też przy odrobinie szczęścia można znaleźć dość sporej wielkości konar, który z powodzeniem może posłużyć jako sprzęt do treningu rzutów z shuaijiao :)

https://www.youtube.com/watch?v=7mB3VcA-d7o


Jeszcze ciekawiej przedstawia się sytuacja gdy w parku spotka się znajomych  - również praktykujących kung fu. W poprzednim tygodniu miałem tyle szczęścia i udało się przeprowadzić szereg wspólnych treningów razem z tuishou i sparingami.

W ramach wymiany doświadczeń ja namówiłem znajomych do sparingów na zasadzie tuishou:

Choć nie ćwiczą tego na co dzień to dzięki solidnemu treningowi zakorzenienia i sprawnej pracy nóg radzili sobie na tyle dobrze, że sam miałem kłopoty z utrzymaniem równowagi i ani razu nie udało mi się stworzyć sytuacji jaką mógłbym zakończyć jakimś ładnym shuaijiao'wskim rzutem lub inną widowiskową akcją rodem z bagua.

a oni mnie namówili na wspólny trening kopnięć:)
Szczególnie ciężko mi się ćwiczyło niektóre z kopnięć jakich zbyt często nie używa się w baguazhang
np to "wierzgnięcie" jakie w ogóle mi nie leżało:

Pod koniec zrobiliśmy krótki sparing w rękawicach:

Pod koniec treningu odwiedził nas lis i stał się główną atrakcją wieczoru - w sumie to jedno z ważniejszych zwierząt z chińskiej mitologii :)


2 komentarze:

  1. Wznieśmy Lisi Chram na Skrze, niech chodzą tam nienagabywane przez nikogo, niczym światynne małpy w Indiach. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze i kaczka nawiedziła skrę, nie mówiąc o licznych kunach. W ogóle można by założyć tam zwierzyniec - przyda się jakaś enklawa przyrodnicza w środku miasta :)

      Usuń