poniedziałek, 14 lipca 2014

Sposoby na przeziębienia


Temat wydaje się być bardziej odpowiedni dla zimowej pory roku, jednak pod wpływem częstych zmian pogody układ odpornościowy ulega osłabieniu i wiele osób dopadają choroby górnych dróg oddechowych, również podczas lata.
Teoretyczne rozważania na temat mechanizmów spadku odporności organizmu (tzw. wei qi) przedstawię w osobnym artykule. Obecnie skupię się wyłącznie na aspektach praktycznych...., a właściwie postaram się jak najmniej teoretyzować :)
   
Ćwiczenia na powietrzu są nieocenione i wg mnie nieporównywalnie bardziej efektywne niż w pomieszczeniach zamkniętych. Zwłaszcza w obecnej porze roku - jest długi dzień i żal go marnować dusząc się na sali gimnastycznej. Niestety i trening w plenerze ma swoją słabą stronę - mianowicie jeśli po ćwiczeniach, gdy jesteśmy rozgrzani zaskoczy nas nagłe pogorszenie pogody, istnieje spore ryzyko przeziębienia. 


Teoretycznie najprościej zapobiegać: nie wystawiać się na wiatr i zimno gdy jest się spoconym, ubierać się zawsze odpowiednio do warunków pogodowych.... łatwo powiedzieć ale już gorzej z zastosowaniem.

Co zrobić gdy już nas dopadły pierwsze objawy przeziębienia? 
Najgorsze co można zrobić to liczyć, że samo przejdzie. Pierwszych objawów, takich jak ból głowy, początek kataru, ogólne uczucie osłabienia nie należy bagatelizować.
W przypadku bólu głowy i początkach kataru skuteczna okazuje się akupunktura. Zwykle wystarczy od 1 do 3 zabiegów by opanować te objawy.
Gdy dopadła nas już gorączka - skuteczne mogą okazać bańki lub masaż polegający na ścieraniu naskórka kawałkiem rogu - tzw. gua sha. Te metody mają tą zasadniczą wadę, że wymagają pomocy specjalisty, a zwłoka z ich zastosowaniem przy pierwszych objawach, spowoduje rozwinięcie się choroby.

Sposobem jakim możemy sobie łatwo pomóc są proste mieszanki ziołowe o działaniu rozgrzewającym.
Imbir stał się popularną przyprawą praktycznie na całym świecie, jednak jego zastosowania w celach leczniczych nie są powszechnie znane. Warto je szerzej popularyzować ze względu na skuteczność. 

Spośród wielu środków rozgrzewających, opierających się na bazie imbiru przedstawiam najprostszy jaki udało mi się znaleźć. z moich doświadczeń wynika, że jego skuteczność jest bez porównania wyższa niż np. stosowanie popularnych grzańców a nawet aspiryny.


- ze świeżego kłącza imbiru odkrawamy 5 plasterków o grubości ok 5 mm,
- koniecznie obieramy ze skórki, (zawiera ona toksyczna substancje)
- kroimy przygotowane plasterki imbiru w dość drobna kostkę
- zmieszać ze stołową łyżką melasy lub miodu
- zalać 250 ml wrzątku
- zaparzać 15 min a następnie przecedzić i wypić gotowy wywar póki ciepły.

Pić 2 razy dziennie: rano i wieczorem, aż do całkowitego ustąpienia objawów.

Nie należy przekraczać zalecanej dawki, gdyż przedawkowanie imbiru może spowodować zawroty głowy.

Nie należy również zastępować świeżego imbiru suszonym. Suszony imbir wykazuje wprawdzie właściwości napotne jeszcze silniejsze niż świeży, jednak w procesie suszenia uwalniają się w nim substancje podnoszące ciśnienie krwi

1 komentarz:

  1. ooo melasa. tylko kup w Polsce melasę. Ja jeszcze trochę mam. Ostatnio słodziłem herbatę miodem. Ale chyba muszę się przestawić.

    pozdr KO

    OdpowiedzUsuń